Alkohol, najlepszy przyjaciel człowieka!

Wielu jest takich, którzy uważają za słuszną powyższą myśl. Jakże zgubna jest ona, jedyny chyba taki przyjaciel, który sprowadza na manowce. Choć wydaje się nam, ze słucha, że jest, że rozumie.. nie zauważamy kiedy zabiera nam pieniądze, czas, marzenia, pracę, rodzinę..

W czasie ostatniej „wędrówki po zakamarkach internetu” natrafiłem na swój stary wiersz pt. „Alcochol”. Zamieściłem go na jednym z forów młodzieżowych. Nie zostawili na nim suchej nitki. Pomimo tego, chciałbym dziś go zaprezentować.

„Alcochol”

Alkohol –
najlepszy przyjaciel człowieka,
kiedy pijany kierowca zabija
nie czuje bólu, który
zadaje mu maska innego samochodu,
bo przecież najlepszy przyjaciel
nie potrafi zadać bólu,
Alkohol
to prawdziwy przyjaciel,
dzięki niemu
pijany ojciec nie czuje ciężaru
rzucanych przedmiotów,
garnków, książek, nawet telewizora,
dzieci wydają się wtedy
najlepszym ruchomym celem,
Alkohol
to prawdziwy przyjaciel
dzięki niemu płacz ukochanej
wydaje się łzami szczęścia
a przymusowy seks
zajebistym spektaklem

wciąż otwarte oczy
nie mogę zasnąć,
znów słychać płacz dziecka
echo biurka
od którego się odbiło,
płacz matki
wykrzyczane przekleństwa,
szlocha w poduszkę
zaciśnięte zęby, boli,
za każdym razem mocniej

16 stycznia 2006

 

PS: „Świeższe moje wiersze” możesz przeczytać tutaj.

Dodaj komentarz