You are currently viewing Zapiski więzienne – ks. Stefan kard. Wyszyński

Zapiski więzienne – ks. Stefan kard. Wyszyński

Zapiski więzienne Sługi Bożego ks Stefana kard. Wyszyńskiego  to dla mnie wyjątkowa książka. Ma dla mnie nie tylko szczególną wartość historyczną, ale jest mi bliska z powodu duchowego bogactwa w niej zawartego. Przede wszystkim z tego właśnie powodu jest dla mnie wyjątkowa.

Zapiski więzienne. Zamiast wstępu.

To moje drugie bądź trzecie podejście do „zapisków”. Wcześniej, gdy próbowałem przeczytać tę książkę zawsze po drodze „coś” skutecznie przeszkadzało w lekturze. Teraz na całe szczęście idzie to dość łatwo. Mogą w wolnych chwilach oddać się lekturze „od deski do deski”.

zapiski więzienne aresztowanieWydanie tej książki, którą posiadam, datowane jest na 1982 r. i zostało wydrukowane w Paryżu. Chciałbym w tym miejscu wspomnieć wyjątkową Wychowawczynię ze szkoły średniej, dzięki której ta książka właśnie jest w moim posiadaniu. Jednocześnie.. przeprosić. Za to, że nie zdążyłem tej książki oddać na czas. Pomimo upływu lat, pamięć wciąż żywa, a serce tak bardzo wdzięczne. Bo cóż mogłem lepszego otrzymać od swojej Wychowawczyni na całe życie, jak nie właśnie „zapiski”?

Czytając „Zapiski więzienne” ks. Stefana kard. Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia, wpadłem na pomysł, by z Wami, drogimi mi Czytelnikami bloga, podzielić się fragmentami, które i mi stały się bliskie. Z każdą kartą ich przybywa. A im głębiej książki tym częściej się pojawiają. Obecnie dotarłem do strony 117. Historycznie jestem już po przetransportowaniu ks. Prymasa do trzeciego miejsca odosobnienia, czyli Prudnika Śląskiego.

zapiski więzienne fragmenty„Zapiski więzienne” to nie tylko książka opisująca wydarzenia widzianymi oczami ks. Prymasa, a związanymi z Jego aresztowaniem, odizolowaniem, aż do uwolnienia w 1956 roku. To swoisty osobisty pamiętnik, w których oprócz dokładnych opisów, wcześniej wspomnianych sytuacji, zawierają wiele refleksji, przemyśleń, osobistych modlitw – szczególnie skierowanych do Najświętszej Maryi Jasnogórskiej.

Zapiski więzienne. Wybrane fragmenty książki.

Dziś pierwszy fragment. Przyznam, że z bogactwa lektury nie wiedziałem, który wpierw wybrać. Jako, że „Zapiski więzienne” są także swoistą ucztą dla duszy, niech fragment ten dotyka właśnie jej.

Największym brakiem apostoła jest lęk. Bo on budzi nieufność do Mistrza, ściska serce i kurczy gardło. Apostoł już nie wyznaje. Czyż jest jeszcze apostołem? Uczniowie, którzy opuścili Mistrza, już Go nie wyznawali. Dodali odwagi oprawcom. Każdy, kto milknie wobec nieprzyjaciół sprawy, rozzuchwala ich. Lęk apostoła jest pierwszym sprzymierzeńcem nieprzyjaciół sprawy. „Zmusić do milczenia przez lęk” – to pierwsze zadanie strategii bezbożniczej. Terror, stosowany przez wszystkie dyktatury, obliczony jest na lękliwość apostołów.

Milczenie tylko wtedy ma swoją apostolską wymowę, gdy nie odwracam oblicza swego od bijących. Tak czynił milczący Chrystus. Ale w tym znaku okazał swoje męstwo. Chrystus nie dał się sterroryzować ludziom. Gdy wyszedł na spotkanie hałastry, odważnie powiedział: „Jam jest”.

W serwisie Wikipedia można przeczytać obszerny artykuł o Prymasie Tysiąclecia.

Dodaj komentarz