Wirtualny przegląd prasy (cz. 4 – kibole)

Święta, święta i po świętach. Czas świętowania i laby szybko minął. Choć jeszcze jako tako mniej boleśnie się wracało do pracy, gdyż na horyzoncie był już weekend majowy. Dla wierzących, choć jestem przekonany, że nie tylko, w Niedzielę Miłosierdzia, został wyniesiony na ołtarze Jan Paweł II, „nasz papież”. Na stronach WP można znaleźć specjalny serwis poświęcony Janowi Pawłowi, nie tylko o beatyfikacji ale także m.in. o 30 rocznicy zamachu na papieża.

W ostatnich dniach gorącym tematem stali się kibole. Modne się stało grożenie, zamykanie stadionów. Nawet sam premier, który mówi o sobie, że „jest jednym z nas” (kibiców), ogłasza, że jeśli kluby sobie nie będą wstanie poradzić z kibolami, bezpieczeństwem, stadiony będą zamykane, czym rząd, w tym sam premier, ukazują swoją bezradność. No bo ja inaczej można nazwać takie działania jak tylko bezsensowne, głupie, wręcz kretyńskie? Dlaczego przez grupkę chuliganów musi cierpieć całe społeczeństwo kibiców, którzy nie jednokrotnie mają wykupione karnety? Wielu ekspertów zwraca uwagę, że do zrobienia porządku wystarczyłoby zacząć stosować obowiązujące przepisy, a nie wprowadzać nowe, o których mówi premier. W debacie DZ o bezpieczeństwie na stadionach Tomasz Milewski, kierownik ds. bezpieczeństwa na stadionie Górnika Zabrze: Puste trybuny to porażka piłki. Sport jest przecież także dla kibiców, oni też tworzą widowiska. Polecam przeczytać całą relację z debaty.

Choć jestem dopiero kierowcą początkującym, z kilkuletnim stażem, niejednokrotnie z przerażeniem patrzę jak się zachowują na drodze inni. Zmienianie pasów, bez kierunkowskazów, jazda z nadmierną prędkością, często niedostosowaną do warunków panujących na drodze, w końcu prowadzenie rozmów przez komórkę, jedzenie za kółkiem itp. Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport w sprawie najczęstszych przyczyn wypadków drogowych. Zachęcam do zapoznania się z nim i jeszcze większej rozwagi na drodze.

Wiecie o tym, że w Polsce codziennie ginie 15 osób a 160 zostaje rannych? Może, premierze Tusku, najwyższy czas zamykać drogi?

Dodaj komentarz