Żużlowiec Tomasz Gollob został mistrzem świata! Ku radości pewnie nie tylko mojej, po 20 latach oczekiwania, udało się zdobyć to najważniejsze trofeum. Jego kariera jest potwierdzeniem, że warto mieć marzenia – pomimo przeciwności losu, wypadków i kontuzji, które go spotkały – zawsze wracał na motor. Odkąd tylko pamiętam zawsze trzymałem za niego kciuki. Jest jednym z niewielu sportowców, którego losy starałem się na bieżąco śledzić, pełen podziwu i radości.
Oto relacja z GP Włoch, na których Gollob zapewnił sobie tytuł.
Masz rację Morfeuszu – każdy sukces cieszy,zwłaszcza kiedy przychodzi tak póżno,nieprawdaż… T.Gollob nie jest łatwym człowiekiem prywatnie i rodzinnie. Ja także gratuluję mu mistrzowskiego tytułu(!). A może Twój i Oli ,a więc Wasz synuś Będzie żużlowcem… Pozdrawiam. Zorba